piątek, 5 października 2012

 Dzień zaczął się zwyczajnie. Wstałaś, wykąpałaś się i zjadłas śniadanie. Była 9.25, musiałaś się pośpieszyć, ubrać się i umalować do pracy. Poprawiłaś sobie włosy , nałożyłąś buty i płaszcz. zamknęłaś drzwi i szłaś w stronę pracy. Przechodząc przez park zauważyłaś przystojnego mulata siedzącego na ławce. Mulat wpatrywał się w Ciebie, delikatnie sie uśmiechając. Odwzajemniłaś uśmiech i spojrzałaś na zegarek, była 10.20. Pośpieszyłaś się, bo nie chciałaś się spóźnić. Lecz Ci się nie udało. Miałaś 10 minut spóźnienia. Sądziłaś, że jeśli nie ma szefa, to się nie dowie o twoim kolejnym spóźnieniu. Pomyliłaś się-szef wezwał Cię do swojego gabinetu. Dowiedział się od kogoś, że się spóźniłaś po raz kolejny. Powiedział, że tym razem Ci nie odpuści. I tak zrobił. Zostałaś wyrzucona z pracy. Wyszłaś z budynku smutna. Z powodu tego, że od niedawna mieszkałas w Londynie nie miałaś wielu znajomych. Poszłaś więc do parku i usiadłaś na jednej z wolnych ławek. Zaczęłaś rozmyślać i nie wiedziałaś co ze sobą zrobić, jednoczesnie myśląc o tym, że musisz znaleźć sobie nową pracę.Nie mogłaś powstrzymać się od płaczu.W pewnym momencie zauważyłaś, że się już ściemnia, nie przeszkadzało ci to. Twoim zdaniem Londyn wyglądał przepięknie wieczorami.
Po chwili zauważyłaś, ze w twoja stronę idzie mulat, który uśmiechał się do ciebie rano. Zaczełaś szybko ocierać łzy. Podszedł do ciebie i się przedstawił :
Z; Jestem Zayn, a ty ? -zapytał..
T; Jestem [T.I]
Z; Dlaczego jesteś smutna ? 
T; Straciłam pracę..
Z; Przykro mi.
Było coraz chłodniej. Telepałaś się z zimna, lecz nie przerywałaś rozmowy z Zayn'em. W pewnym momencie dał ci swoja bejsbolówkę i powiedział ; 
Z; Zaczekaj tu chwilkę, przyniosę Ci coś na ogrzanie.
Delikatnie musną twój zmarżnięty policzek swoimi ciepłymi ustami. Odszedł, a ty zaczełaś cieszyć się jak małe dziecko. Zayn przyszedł z ciepłą czekoladą dał ci jedną, a druga zostawił dla siebie. Obią cię jedna ręką, a ty oparłaś głowę na jego ramieniu. I kontynułowaliścię rozmowę. W zaledwie trzy godziny wiedzieliście o sobie wszystko, tak jakbyście znali się od dziecka. Zayn chcąc cie pocałować przez przypadek rozlał na Ciebie już zimna czekoladę. Twoja bluzka była cała mokra. A z powodu, że była biała wszystko ci przez nią pześwitywało, lecz to nie przeszkodziło Zayn'owi w pocałunku.Po chwili powiedział:
Z; Chodźmy do mnie, dam ci jakąś koszulkę..
T: No okej. Gdzie mieszkasz ? 
Z; Nie daleko..
Chwycił cie za ręke i poszliście. Po jakichś 5 minutach zatrzymaliście się przed dużą villą.
T; Daleko jeszcze? -zapytałaś.
Z; Nie, jesteśmy już na miejsc. 
Uśmiechną się i pocałował cię w policzek. Po chwili weszliście do przepieknej villi. Tuż po przekroczeniu progu słyszałaś rozmowy kilku chłopaków.Nie zdążyłaś zapytać Zayn'a kto to, ponieważ w mgnieniu oka wzią cię na ręce i zaniósł na górę. Wszedł z tobą do swojego pokoju, posadził cię na łóżku. Sam otworzył drzwi prowadzące do jego garderoby, wzią czarną koszukę z napisem " I love London ", położył ją obok ciebie. pocałował cię i powiedział ;
Z; Kochanie ty się ty przebierz, a ja zejdę na dół. Jak skończysz to przyjdź do mnie..
T; Dobrze kochanie.
Już miałaś się przebierać, aż w pewnym momencie do pokoju wszedł chłopak z pięknymi loczkowatymi włosami. Od razu zaczą cie przepraszać. powiedziałaś mu, że nie musi. Przy okazji się zapoznaliście. Gdy Harry wyszedł (tak miał na imię ) z pokoju zamknełaś drzwi na klucz. Przebrałaś się i zeszłaś na dół. Dosyć szybko odnalazłaś mulata w dużej villi, już na schodach słyszałas rozmowy dobiegajace z kuchni . Doszłaś do kuchni , wchodząc zauważyłaś, że w kuchni stoi Zayn z czterema innymi chłopakami z których jednego już poznałaś. Zayn podszedł do ciebie, wzią cię za rękę i przedstawił reszcie. Od razu znalazłaś wspólne tematy z chłopakami. Zdziwili się, że nie wiedzałaś, że są słynnym zespołem " One Direction ". Zjedliście z chłopakami wspólna kolację, zdążyłaś się z nimi trochę zapoznać. Podczas kiedy z nimi rozmawiałaś, widziałaś zazdrość w oczach twojego ukochanego, ale z czasem mu przeszło.. Spojrzałaś na zegarek, było już późno, powiedziałaś;
T; Zayn robi się późno ja już pójdę.Zayn złapał cię za rękę w momencie w, którym wyszłaś z pomieszczenia, pocałował cię i szepną ci do ucha : " Skarbie nie idź do domu, zostań proszę". Po czy powtórzył pocałunek. Nie potrafiłaś mu odmówić. poszliście do pokoju Zayn'a, położyliście się na łóżku. Zayn pocałował cię w czoło po czym się do ciebie przytulił , zasneliście w swoich obięciach... Jesteście już parą od dwóch lat. mieszkacie razem. Chłopcy wyjechali na trasę koncertową wrócą za tydzień, już nie możesz się doczekać aż zobaczysz swojego ukochanego.. :DD

7 komentarzy: