sobota, 27 października 2012

Hazza 2.

Gdy zobaczyłaś tą szkołę. Zaczełaś strasznie się cieszyć, ponieważ uczęszczał do niej twój idol z zespołu One Direction. Harry Styles był od ciebie starszy tylko kilka miesięcy.Cieszyłaś się,że będziesz mogła widywać go na codzień. 
Ten tydzień mina ci szybko. Spędziłaś go na spotkaniach ze znajomymi oraz na pakowaniu się.Dzień przed wyjazdem spotkałaś się z przyjaciółmi żeby się pożegnać. Obiecałaś im ,że będziesz z nimi w kontakcie Następnego dnia wstałaś rano, zjadłaś i pojechałaś z rodzicami na lotnisko. Po kilku godzinach byliście już Londynie. Wzieliście walizki i ruszyliście do domu. Tuż obok waszego domu stała duża villa należąca do waszych sąsiadów. Przed nią stała większa grupa dziewczyn. Nie zwróciliście na to uwagi, wjechaliście na teren waszego nowego domu. Szybko weszłaś do środka, dom był ogromny miałaś kilka pokoi do wyboru. Wybrałaś największy z dużym balkonem. Okno miałaś centralnie na przeciwko okna sąsiada. Właśnie zasłaniał roletę w swoim oknie więc nie zdążyłaś zobaczyć jego twarzy.Wyszłaś na balkon, twój sąsiad jak było widać urządził sobie imprezę. Z twojego balkonu widać było wszystkich gości przebywających na jego terenie. Nie interesowało cię to. Wziełaś swoje walizki i się rozpakowałaś. Robiło się późno wziełaś długi prysznic i położyłaś się spać.
Rano wstałaś, wziełaś szybki prysznic, ubrałaś się i zeszłaś na dół do kuchni. Zrobiłaś sobie śniadanie. Twój tata z powodu że był menagerem pracował już od samego rana w domu. Z ciekawości zapytałaś;
-Tato teraz jak już jesteśmy w Londynie to zostaniesz menagerem One Direction ?
- Nie wiem. W wolnym czasie zobaczę co się da zrobić.
-okej.
Przytuliłaś się do taty i zjadłaś śniadanie. Poszłaś do swojego pokoju, włączyłaś laptopa i weszłaś na twittera. Pojawiło ci się, że Zayn i Harry dodali zdjęcia z jakiejś imprezy. Na początku pomyślałaś, że byli na imprezie po sąsiedzku a ty ich nie widziałaś. Ale potem do głowy wpadło ci że twój sąsiad po prostu ma podobny ogród.Dokończyłaś oglądanie zdjęć i przypomniało ci się, że nie masz w czym póść na rozpoczęcie roku. Wyłączyłaś laptopa. Zeszłaś na dół do salonu w którym przebywała twoja mama. Powiedziałaś jej o swoim problemie. Umówiłyście się, że pójdziecie za godzinę na zakupy. Poszłaś do swojego pokoju, nałożyłaś na siebie miętowe rurki, białą koszulkę i czarne conversy. Wyszłaś na balkon i postanowiłaś zadzwonić do swojej przyjaciółki Sandry. Rozmawiałyście o wszystkim i o niczym, zresztą tak jak zawsze. Nawet nie zauważyłaś kiedy mineła godzina.
-[T.J] idziemy na te zakupy ?- krzykneła twoja mama.
-Tak, tak już idę- odpowiedziałaś.



-------------------------------------------------------------
podoba się? 4 komentarze i kolejna część :D  Macie ślicznego
Zayn'a -->

http://www.facebook.com/OneDirectionSluchaSzlachta  lajk? jestem adminką "malikowa" ;d

wtorek, 23 października 2012

Hazza 1.


       Jesteś zwykłą siedemnastoletnią dziewczyną z Polski.Lecz twoje życie zmieniło się się gdy  rodzice oznajmili ci , że przeprowadzacie się do Londynu. Nie ucieszyłaś się z tej wiadomości, ponieważ od dwóch lat spotykasz się z Adrianem. To był twój ostatni tydzień w Polsce. Wiedziałaś , że związki na odległość nie mają dużej szansy na przetrwane, więc musiałaś coś z tym zrobić. Poszłaś więc porozmawiać z ukochanym. Wytłumaczyłaś mu wszystko i powiedziałaś, że chcesz zostać jego przyjaciółką. Lecz  Adrian tego nie skomentował. Obią cie i ucałował w usta. Po czym powiedział , że nigdy nie przestanie cię kochać, odpowiedziałaś mu, że ty też nie. 
        Musiałaś się spakować , więc pożegnałaś się z Adrianem. Poszłaś do domu , łzy nie przestawały płynąć        
ci z oczu. Gdy już doszłaś, weszłaś do swojego pokoju, położyłaś się na łóżku i zaczełaś rozmyślać.. w pewnym momencie do pokoju weszła twoja mama z laptopem w ręku. Oznajmiła ci że, znalazła stronę szkoły do której cię zapisała. ..

_______________________________________________
3 komentarze i dalsza część o wiele dłuższa bd :D

niedziela, 21 października 2012

Nie moje

pierwszy;
Wstałaś z łóżka rozglądając się za Harrym, ale nigdzie go nie dostrzegasz . Wolnym krokiem idziesz po schodach w kierunku kuchni. Kiedy nagle zauważyłaś , że Harry nagi wychodzi z salonu. Spoglądasz na niego i mówisz :
- Harry ! Mówiłam Ci , że to że chłopcy akceptują jak latasz goły po domu to nie znaczy, że ja się z tym zgadzam, proszę Cię włóż coś na siebie teraz 
mieszkasz ze mną.
Hazza przygląda Ci się uważnie i zaczyna się uśmiechać .
- To wcale mnie nie śmieszy . -Mówisz patrząc na niego z powagą.
On nic nie odpowiadając dalej się zadziornie uśmiecha .
-Z tobą nie da się normalnie pogadać . Pójdziesz się łaskawie ubrać ? -Pytasz napięcie .
-Uwielbiam Cię wyprowadzać z równowagi, wtedy się tak słodko denerwujesz. -Mówi Harry podchodząc do Ciebie .
Wtedy zaczynacie za sobą ganiać. Nie możesz powstrzymać się od śmiechu tak samo jak Harry, on nie daje za wygraną i w końcu zdyszana się poddajesz , stając na przeciwko niego w niewielkiej odległości . Harry podchodzi do Ciebie bliżej i zaczyna gwałtownie całować ty mu się całkowicie oddajesz. 




drugi:


Od sześciu lat mieszkasz w Londynie. Twoja mama dostała tu pracę, więc musiałaś pożegnać Polskę i się wyprowadzić. Od niedawna masz nowych sąsiadów, kilku chłopców.Nie wiesz dokładnie ilu ich jest, bo na ich posesji ciągle jest tłoczno i nie wiesz kto tu mieszka, a kto jest tylko na chwilę. Co noc słuchają głośnej muzyki, przez co n
ie możesz spać. Postanowiłaś uświadomić im, że nie są sami na tej planecie. Poszłaś do nich i zadzwoniłaś do drzwi. Otworzył ci wysoki szatyn o czekoladowych oczkach, a ty zapomniałaś po co tu przyszłaś.
Z- Hej. Co tu robisz?
T- Ja, yyy, Ja przyszłam powiedzieć, a raczej poprosić czy możecie być nieco ciszej.
Z- A tak, jasne. Chłopaki ściszcie muzykę!
H- Bo co?!
Z- Bo nie jesteśmy sami na tym świecie.
T- Dzięki. To ja już pójdę.
Z- Czekaj. Jak masz na imię?
T- [T.I] A ty?
Zdjęcie z igrzysk. Słodkie.
Z- Zayn. Może wejdziesz?
T- Nie dzięki, ale miło że mnie zapraszasz.
Z- Ok. To daj mi swój numer, to Cię zaproszę .
T- Ale mieszkam obok. Nie możesz przyjść?
Z- No w sumie. To do zobaczenia.
T- Na razie.
Odeszłaś zadowolona z siebie i z tego że poznałaś fajnego chłopaka. Nazajutrz wieczorem ktoś dobijał się do Twoich drzwi. Myślałaś, że to twoja mama czegoś zapomniała, bo miała nocną zmianę, ale to był On.
Z- No to teraz dasz się zaprosić?
T- Jasne. Wejdź. Zaraz będę gotowa.
Po piętnastu minutach wróciłaś do Zayna.
T- To gdzie idziemy?
Z- Może po prostu na spacer?
T- Ok.
Szliście tak w milczeniu przez park. W pewnym momencie Zayn zaszedł ci drogę.
Z- Wiesz, podobasz mi się.
T- Ja... - nie dokończyłaś, bo chłopak złapał cię w talii, przyciągnął do siebie i pocałował.
Z- Przepraszam. Nie mogłem się powstrzymać.
T- Nic nie szkodzi, To było nawet fajne.
Uśmiechnęłaś się. On to odwzajemnił. Szliście dalej nie odzywając się do siebie. Nawet nie zauważyłaś jak wasze ręce się splotły. Wróciliście do twojego domu. Ani ty ani on nie chcieliście się jeszcze rozstawać, więc położyliście się na trawie i mimowolnie zaczęliście się śmiać. Było już grubo po północy, więc zasnęłaś. Rano obudziłaś się w nieswoim łóżku, a obok ciebie leżał uśmiechnięty Zayn.
Z- Hej piękna.
T- Co się stało? Jak się tu znalazłam?
Z- Wczoraj zasnęłaś na trawie, a ja nie miałem kluczy do twojego mieszkania i nie chciałem ci szperać w torebce, więc przyniosłem cię tutaj.
T- Ale...
Z- Rano powiedziałem twojej mamie, że jesteś u mnie. Nie masz się o co martwić.
T- O, to dobrze. Już myślałam, że... znów to zrobił. Tym razem pocałunek był dłuższy i odważniejszy. Nie chciałaś tego przerywać. Ty nie, ale jego koledzy owszem.
H- Zayn, wstaaaa, a to zmienia postać rzeczy.
Z- Odczep się i wyjdź stąd.
H- Dobra, dobra. Już mnie nie ma.
I znów zastygliście w pełnym namiętności pocałunku.




_________________________________________________________________________________
 Te nie są moje :d dostałam w dedyku od http://www.facebook.com/pages/One-Direction-My-Happiness-Forever/185248931611402 :d

piątek, 5 października 2012

 Dzień zaczął się zwyczajnie. Wstałaś, wykąpałaś się i zjadłas śniadanie. Była 9.25, musiałaś się pośpieszyć, ubrać się i umalować do pracy. Poprawiłaś sobie włosy , nałożyłąś buty i płaszcz. zamknęłaś drzwi i szłaś w stronę pracy. Przechodząc przez park zauważyłaś przystojnego mulata siedzącego na ławce. Mulat wpatrywał się w Ciebie, delikatnie sie uśmiechając. Odwzajemniłaś uśmiech i spojrzałaś na zegarek, była 10.20. Pośpieszyłaś się, bo nie chciałaś się spóźnić. Lecz Ci się nie udało. Miałaś 10 minut spóźnienia. Sądziłaś, że jeśli nie ma szefa, to się nie dowie o twoim kolejnym spóźnieniu. Pomyliłaś się-szef wezwał Cię do swojego gabinetu. Dowiedział się od kogoś, że się spóźniłaś po raz kolejny. Powiedział, że tym razem Ci nie odpuści. I tak zrobił. Zostałaś wyrzucona z pracy. Wyszłaś z budynku smutna. Z powodu tego, że od niedawna mieszkałas w Londynie nie miałaś wielu znajomych. Poszłaś więc do parku i usiadłaś na jednej z wolnych ławek. Zaczęłaś rozmyślać i nie wiedziałaś co ze sobą zrobić, jednoczesnie myśląc o tym, że musisz znaleźć sobie nową pracę.Nie mogłaś powstrzymać się od płaczu.W pewnym momencie zauważyłaś, że się już ściemnia, nie przeszkadzało ci to. Twoim zdaniem Londyn wyglądał przepięknie wieczorami.
Po chwili zauważyłaś, ze w twoja stronę idzie mulat, który uśmiechał się do ciebie rano. Zaczełaś szybko ocierać łzy. Podszedł do ciebie i się przedstawił :
Z; Jestem Zayn, a ty ? -zapytał..
T; Jestem [T.I]
Z; Dlaczego jesteś smutna ? 
T; Straciłam pracę..
Z; Przykro mi.
Było coraz chłodniej. Telepałaś się z zimna, lecz nie przerywałaś rozmowy z Zayn'em. W pewnym momencie dał ci swoja bejsbolówkę i powiedział ; 
Z; Zaczekaj tu chwilkę, przyniosę Ci coś na ogrzanie.
Delikatnie musną twój zmarżnięty policzek swoimi ciepłymi ustami. Odszedł, a ty zaczełaś cieszyć się jak małe dziecko. Zayn przyszedł z ciepłą czekoladą dał ci jedną, a druga zostawił dla siebie. Obią cię jedna ręką, a ty oparłaś głowę na jego ramieniu. I kontynułowaliścię rozmowę. W zaledwie trzy godziny wiedzieliście o sobie wszystko, tak jakbyście znali się od dziecka. Zayn chcąc cie pocałować przez przypadek rozlał na Ciebie już zimna czekoladę. Twoja bluzka była cała mokra. A z powodu, że była biała wszystko ci przez nią pześwitywało, lecz to nie przeszkodziło Zayn'owi w pocałunku.Po chwili powiedział:
Z; Chodźmy do mnie, dam ci jakąś koszulkę..
T: No okej. Gdzie mieszkasz ? 
Z; Nie daleko..
Chwycił cie za ręke i poszliście. Po jakichś 5 minutach zatrzymaliście się przed dużą villą.
T; Daleko jeszcze? -zapytałaś.
Z; Nie, jesteśmy już na miejsc. 
Uśmiechną się i pocałował cię w policzek. Po chwili weszliście do przepieknej villi. Tuż po przekroczeniu progu słyszałaś rozmowy kilku chłopaków.Nie zdążyłaś zapytać Zayn'a kto to, ponieważ w mgnieniu oka wzią cię na ręce i zaniósł na górę. Wszedł z tobą do swojego pokoju, posadził cię na łóżku. Sam otworzył drzwi prowadzące do jego garderoby, wzią czarną koszukę z napisem " I love London ", położył ją obok ciebie. pocałował cię i powiedział ;
Z; Kochanie ty się ty przebierz, a ja zejdę na dół. Jak skończysz to przyjdź do mnie..
T; Dobrze kochanie.
Już miałaś się przebierać, aż w pewnym momencie do pokoju wszedł chłopak z pięknymi loczkowatymi włosami. Od razu zaczą cie przepraszać. powiedziałaś mu, że nie musi. Przy okazji się zapoznaliście. Gdy Harry wyszedł (tak miał na imię ) z pokoju zamknełaś drzwi na klucz. Przebrałaś się i zeszłaś na dół. Dosyć szybko odnalazłaś mulata w dużej villi, już na schodach słyszałas rozmowy dobiegajace z kuchni . Doszłaś do kuchni , wchodząc zauważyłaś, że w kuchni stoi Zayn z czterema innymi chłopakami z których jednego już poznałaś. Zayn podszedł do ciebie, wzią cię za rękę i przedstawił reszcie. Od razu znalazłaś wspólne tematy z chłopakami. Zdziwili się, że nie wiedzałaś, że są słynnym zespołem " One Direction ". Zjedliście z chłopakami wspólna kolację, zdążyłaś się z nimi trochę zapoznać. Podczas kiedy z nimi rozmawiałaś, widziałaś zazdrość w oczach twojego ukochanego, ale z czasem mu przeszło.. Spojrzałaś na zegarek, było już późno, powiedziałaś;
T; Zayn robi się późno ja już pójdę.Zayn złapał cię za rękę w momencie w, którym wyszłaś z pomieszczenia, pocałował cię i szepną ci do ucha : " Skarbie nie idź do domu, zostań proszę". Po czy powtórzył pocałunek. Nie potrafiłaś mu odmówić. poszliście do pokoju Zayn'a, położyliście się na łóżku. Zayn pocałował cię w czoło po czym się do ciebie przytulił , zasneliście w swoich obięciach... Jesteście już parą od dwóch lat. mieszkacie razem. Chłopcy wyjechali na trasę koncertową wrócą za tydzień, już nie możesz się doczekać aż zobaczysz swojego ukochanego.. :DD